KOŚCIÓŁ POD WEZWANIEM PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO W KACZYCACH
Kościół p.w. św. Krzyża zbudowany przed 1620 r. w Ruptawie (obecnie dzielnica JastrzębiaZdroju)na miejscu wcześniejszego, wymienionego w dokunentach z 1447 r.
Ponieważ w 1949 roku w Ruptawie powstał nowy, murowany kościół, drewniany przestał spełniać funkcje liturgiczne i stał opuszczony. To zdecydowało o przeniesieniu go do innej miejscowości, co nastąpiło w latach 1971 - 72.
Podczas przenosin zmieniono wysokość i szerokość wieży dzwonnej, izbica uzyskała znacznie mniejsze nadwieszenie, inaczej wygladają soboty. Nie odtworzono także wieżyczki na sygnaturkę. Zmiany nastąpiły także w wyposażeniu ruchomym.
Kościół posiada konstrukcję zrębową, którą w trakcie budowy obiektu posadzono na kamiennej podmurówce. Prezbiterium umieszczone po wschodniej stronie jest zamknięte trójbocznie. Nawa zbudowana jest na planie prostokąta i jest szersza od prezbiterium. Jej ściany wzmocniono lisicami. "Katalog zabytków" wymienia także pochodzące z XVII wieku drzwi z ozdobnymi okuciami umieszczone w półkoliście zamkniętych odrzwiach zakrystii. Kościół otaczają wydatne, podparte belkami soboty.
Dach jest siodłowy, nad prezbiterium niższy niż nad nawą, podobnie jak soboty kryty gontem. Jak już wspomniano, na dachu, nad prezbiterium - do momentu przenosin kościoła - istniała ośmioboczna wieżyczka na sygnaturkę z latarnią i cebulastym hełmem.
Wieża dzwonna kościoła zbudowana jest w konstrukcji słupowej, na planie kwadratu. Posiada pochylone ściany, które poza izbicą oszalowaną deskami kryte są gontem. Nad izbicą ośmioboczny hełm baniasty i otwarta latarnia zwieńczona kopułką. Zwieńczenie wieży powstało w latach 20. XX wieku zastępując czterospadowy daszek z latarnią i kopułką. Latarnia ta pojawiła się na daszku w XVIII wieku, wtedy też usuniąto z dachu cztery wieżyczki umiejscowione na rogach daszku.
We wnętrzu przykrytym płaskim stropem zachował się ołtarz główny z XVII wieku z rzeźbami oraz obrazami. Dwa boczne ołtarze pochodzą z XVIII wieku. Na prostokątnej tęczy znajduje się barokowy krucyfiks i dwie rzeźby aniołów. Od zachodniej strony chór wsparty czterema kolumnami. Po prawej stronie nawy kopia średniowiecznej rzeźby Piety, wykonana w 1938 roku - oryginał z 1430 r. znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach. Również w Muzeum Archidiecezjalnym eksponowane są pochodzące z kościoła rzeźby dwunastu apostołów z końca XIV wieku z tekstem modlitwy "Wierzę w Boga Ojca" w języku czeskim na każdej z nich. Kamienna chrzcielnica z XVII wieku, kielich z XVIII wieku i puszka z 1700 r. stanowiące niegdyś wyposażenie drewnianej świątyni pozostały w Ruptawie, w tamtejszym, murowanym kościele. Nie ma natomiast późnobarokowej ambony z XVIII wieku z rzeźbami czterech ewangelistów na parapecie.
Malowidła na stropie i w dzwonnicy pochodzą z 1974 r. Ciekawostką jest to iż pod prezbiterium znajdowała się krypta grobowa, zasypana w XIX w. podczas remontu kościoła.
Wnętrze przykrywa płaski strop z fasetą. W 1974 fasety zostały ozdobione kwietnistą polichromią wg projektu Jadwigi Smykowskiej z Cieszyna, Adama Romaniuka z Katowic i Grzegorza Zgrai z Gliwic. W ołtarzu głównym, o XVIII-wiecznym rodowodzie, znajduje się obraz św. Anny Samotrzeć obok figur św. Jana Nepomucena oraz św. Ignacego Loyoli. Na barokowo-rokokowe wysposażenie składają się ponadto dwa współczesne ołtarze boczne poświęcone kolejno św. Barbarze i św. Katarzynie. Na ścianach wiszą sceny Drogi Krzyżowej autorstwa Jana Krężeloka z Koniakowa. W kościele znajduje się również wykonana przez Eugeniusza Janotę kopia XV-wiecznej Piety. Empora podparta jest na czterech słupach.
Przed przeniesieniem kościoła na obecne miejsce znajdował się on w miejscowości Ruptawa (obecnie część miasta Jastrzębie-Zdrój), gdzie stanął na miejscu poprzedniego kościoła wzmiankowanego w 1447. a wybudowany został przed 1620 rokiem. Podczas II wojny światowej częściowo zniszczony. W drugiej połowie lat 70. XX wieku zdecydowano o powstaniu na terenie Kaczyc Kopalni Węgla Kamiennego Morcinek, a jak dotąd miejscowość nie posiadała własnej parafii. Mieszkańcy poprosili, aby móc przenieść drewniany kościół w Ruptawie, gdzie od 1949 mieścił się nowy murowany kościół parafialny parafii Niepokalanego Serca NMP, a na remont starej ruptawskiej świątyni nie starczyło funduszów. Zgodę na to wydał katowicki wojewoda oraz Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach. Kościół rozebrano i odtworzono z niewielkimi zmianami w Kaczycach w latach 1971-1972, a poświęcono 25 czerwca 1972[2] z równoczesną zmianą wezwania ze św. Bartłomieja na Podwyższenie Krzyża Świętego. W 1973 roku pojawił się na wieży dzwon ważący 350 kg wykonany w odlewni w Ostrawie, o nazwie "Św. Antoni". Dzwon ten, według informacji uzyskanej od księdza proboszcza seniora Edwarda Raszczyka, darowali parafii kaczyckiej parafianie ze Skrzyszowa[3]. Przez kilka lat przynależał on do parafii w Pogwizdowie, kościołem parafialnym w Kaczycach jest od 1976.
Kościół p.w. św. Krzyża zbudowany przed 1620 r. w Ruptawie (obecnie dzielnica JastrzębiaZdroju)na miejscu wcześniejszego, wymienionego w dokunentach z 1447 r.
Ponieważ w 1949 roku w Ruptawie powstał nowy, murowany kościół, drewniany przestał spełniać funkcje liturgiczne i stał opuszczony. To zdecydowało o przeniesieniu go do innej miejscowości, co nastąpiło w latach 1971 - 72.
Podczas przenosin zmieniono wysokość i szerokość wieży dzwonnej, izbica uzyskała znacznie mniejsze nadwieszenie, inaczej wygladają soboty. Nie odtworzono także wieżyczki na sygnaturkę. Zmiany nastąpiły także w wyposażeniu ruchomym.
Kościół posiada konstrukcję zrębową, którą w trakcie budowy obiektu posadzono na kamiennej podmurówce. Prezbiterium umieszczone po wschodniej stronie jest zamknięte trójbocznie. Nawa zbudowana jest na planie prostokąta i jest szersza od prezbiterium. Jej ściany wzmocniono lisicami. "Katalog zabytków" wymienia także pochodzące z XVII wieku drzwi z ozdobnymi okuciami umieszczone w półkoliście zamkniętych odrzwiach zakrystii. Kościół otaczają wydatne, podparte belkami soboty.
Dach jest siodłowy, nad prezbiterium niższy niż nad nawą, podobnie jak soboty kryty gontem. Jak już wspomniano, na dachu, nad prezbiterium - do momentu przenosin kościoła - istniała ośmioboczna wieżyczka na sygnaturkę z latarnią i cebulastym hełmem.
Wieża dzwonna kościoła zbudowana jest w konstrukcji słupowej, na planie kwadratu. Posiada pochylone ściany, które poza izbicą oszalowaną deskami kryte są gontem. Nad izbicą ośmioboczny hełm baniasty i otwarta latarnia zwieńczona kopułką. Zwieńczenie wieży powstało w latach 20. XX wieku zastępując czterospadowy daszek z latarnią i kopułką. Latarnia ta pojawiła się na daszku w XVIII wieku, wtedy też usuniąto z dachu cztery wieżyczki umiejscowione na rogach daszku.
We wnętrzu przykrytym płaskim stropem zachował się ołtarz główny z XVII wieku z rzeźbami oraz obrazami. Dwa boczne ołtarze pochodzą z XVIII wieku. Na prostokątnej tęczy znajduje się barokowy krucyfiks i dwie rzeźby aniołów. Od zachodniej strony chór wsparty czterema kolumnami. Po prawej stronie nawy kopia średniowiecznej rzeźby Piety, wykonana w 1938 roku - oryginał z 1430 r. znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach. Również w Muzeum Archidiecezjalnym eksponowane są pochodzące z kościoła rzeźby dwunastu apostołów z końca XIV wieku z tekstem modlitwy "Wierzę w Boga Ojca" w języku czeskim na każdej z nich. Kamienna chrzcielnica z XVII wieku, kielich z XVIII wieku i puszka z 1700 r. stanowiące niegdyś wyposażenie drewnianej świątyni pozostały w Ruptawie, w tamtejszym, murowanym kościele. Nie ma natomiast późnobarokowej ambony z XVIII wieku z rzeźbami czterech ewangelistów na parapecie.
Malowidła na stropie i w dzwonnicy pochodzą z 1974 r. Ciekawostką jest to iż pod prezbiterium znajdowała się krypta grobowa, zasypana w XIX w. podczas remontu kościoła.
Wnętrze przykrywa płaski strop z fasetą. W 1974 fasety zostały ozdobione kwietnistą polichromią wg projektu Jadwigi Smykowskiej z Cieszyna, Adama Romaniuka z Katowic i Grzegorza Zgrai z Gliwic. W ołtarzu głównym, o XVIII-wiecznym rodowodzie, znajduje się obraz św. Anny Samotrzeć obok figur św. Jana Nepomucena oraz św. Ignacego Loyoli. Na barokowo-rokokowe wysposażenie składają się ponadto dwa współczesne ołtarze boczne poświęcone kolejno św. Barbarze i św. Katarzynie. Na ścianach wiszą sceny Drogi Krzyżowej autorstwa Jana Krężeloka z Koniakowa. W kościele znajduje się również wykonana przez Eugeniusza Janotę kopia XV-wiecznej Piety. Empora podparta jest na czterech słupach.
Przed przeniesieniem kościoła na obecne miejsce znajdował się on w miejscowości Ruptawa (obecnie część miasta Jastrzębie-Zdrój), gdzie stanął na miejscu poprzedniego kościoła wzmiankowanego w 1447. a wybudowany został przed 1620 rokiem. Podczas II wojny światowej częściowo zniszczony. W drugiej połowie lat 70. XX wieku zdecydowano o powstaniu na terenie Kaczyc Kopalni Węgla Kamiennego Morcinek, a jak dotąd miejscowość nie posiadała własnej parafii. Mieszkańcy poprosili, aby móc przenieść drewniany kościół w Ruptawie, gdzie od 1949 mieścił się nowy murowany kościół parafialny parafii Niepokalanego Serca NMP, a na remont starej ruptawskiej świątyni nie starczyło funduszów. Zgodę na to wydał katowicki wojewoda oraz Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach. Kościół rozebrano i odtworzono z niewielkimi zmianami w Kaczycach w latach 1971-1972, a poświęcono 25 czerwca 1972[2] z równoczesną zmianą wezwania ze św. Bartłomieja na Podwyższenie Krzyża Świętego. W 1973 roku pojawił się na wieży dzwon ważący 350 kg wykonany w odlewni w Ostrawie, o nazwie "Św. Antoni". Dzwon ten, według informacji uzyskanej od księdza proboszcza seniora Edwarda Raszczyka, darowali parafii kaczyckiej parafianie ze Skrzyszowa[3]. Przez kilka lat przynależał on do parafii w Pogwizdowie, kościołem parafialnym w Kaczycach jest od 1976.
Różo, kościółek jest zachwycający.
OdpowiedzUsuńJednym tchem przeczytałam Twój bardzo piękny i interesujący post.
Architektura drewniana ma wiele ciepła, uroku i malowniczości.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo mi miło ze post się podoba myśl podsunęła mi serdeczna przyjaciólka za co bardzo dziękuję Łucjo życzę jeszcze miłego wieczoru serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała światynia :)
OdpowiedzUsuńKocha drewniane światynie...
A ta na dodatek jest wspaniale sfotografowana ;)
Pozdrawiam ;)
Kościółek mamy naprawdę śliczny jest się czym pochwalić pozdrawiam
UsuńRóżo, sprawiłaś mi ogromną przyjemność i bardzo Ci za spełnienie mojej prośby, dziękuję. Takie cudo macie w swojej miejscowości i takie zadbane. Zachwycam się takimi cudami natury i tym, że w swojej oryginalności nie mają równych. Bardzo chętnie posiedziałabym we wnętrzu tej świątyni, pomyślała o miłych rzeczach i obejrzała wnętrze, które pięknością dorównuje wielkim budowlom sakralnym. Pozdrawiam Cię Słonko i całuję mocno.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę za podsunięcie pomysłu na post i że Ci sie podoba jest czysto i schludnie o co dbają mieszkańcy nie jest za bogaty ale ma w sobie to coś że chętnie odwiedzam kościółek powiem w sekrecie że siaduję w kościele pod dzwonnicą w trzeciej ławce po prawej stronie co widać na przedostatniej fotografii miłego wtorku serdeczności
UsuńDrewniane kościółki mają w sobie coś niezwykłego.
OdpowiedzUsuńNie ma w nich miejsca na wielki przepych i to w nich urzeka.
Przyznam szczerze, że dziwię się, że robią jeszcze dzwony przy kościołach. One są może i piękne, na pewno wspaniale brzmią tyle, że nie nadają się zupełnie na miejskie warunki. Dzisiaj w dobie zegarów wszelkiego rodzaju są niepotrzebne, wręcz męczące.Chyba, że w pobliżu nie ma zabudowań.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Faktem jest to że drewniane kościółki są niezwykle i mają swój urok a dzwon jest umieszczony na wieży kościola tam jest jego miejsce,,ja dałam specjalnie zdjęcie jak wygląda nowy dzwon bo stary musieliśmy oddać- był wypożyczony.Tak że nikomu nie przeszkadza wybija godziny bardzo serdecznie pozdrawiam
UsuńChoć raz w życiu chciałabym taki kościółek zobaczyć na żywo...u nas takich nie ma...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Meg zapraszam do nas dodam że jest wspaniały miejsce przeznaczone dla skupienia i ciszy przemyśleń pozdrawiam
UsuńBardzo lubię oglądać drewniane kościółki. Dobrze, że się zachowały i cieszą nasze oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
A ten jest przeniesiony z Ruptawej do Kaczyc jest co podziwiać zapraszam serdeczności
UsuńTeż je lubię zwiedzać........teraz gdy już nie jeżdżę samochodem takie wyjazdy są bardzo rzadkie - ale w tym jeszcze nie byłam może uda się tam kiedyś pojechać bo to przecież niedaleko mnie no znowu nie tak blisko. Muszę pomyśleć latem i wybrać się pociągiem.
OdpowiedzUsuńPolecam obejrzeć ten wspanialy kosciólek warto mamy jeszcze dwie kaplice św.Antoniego i Matki Bozej Częstochowskiej są to kaplice murowane i odnowione serdecznie pozdrawiam
UsuńPrzepiękne okolice:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło pozdrawiam
Usuń